Druga runda drugiego sezonu przeniosła nas z Europy do Azji, a konkretniej do Japonii na legendarny tor Suzuka. Jest to pierwszy raz kiedy liga Formulove wizytuje w tym kraju, gdzie Formule 1 dochodziło do wielu potyczek mistrzowskich. Tym razem w okolicy w porównaniu do prawdziwego Grand Prix nie było żadnego tajfunu, więc zawody mogły się odbyć bezproblemowo, przy słonecznej pogodzie.

Kwalifikacje

Po rozpoczęciu zawodów doszło na torze do kilku incydentów. Jaco w sekcji Dunlop ustawił się bokiem do toru. Nie udało mu się jednak natychmiast z niego zjechać, a momentalnie zbliżył się Needy, który w niego uderzył, przez co kierowca Racing Point musiał wycofać się z kwalifikacji przejeżdżając wcześniej tylko jedno okrążenie. Nieco później doszło do kolejnej kolizji – tym razem pomiędzy wracającym do stawki Piekarzem oraz iNqizem. Ten pierwszy przejeżdżał na pełnej prędkości pzez pierwszy zakręt, drugi zaś miał znaczne problemy z kontrolerem, przez co jechał za niego bot. Doszło wtedy do potężnego wypadku i z rywalizacji odpadł właśnie Piekarz. W czasówce najlepszy okazał się zOneS, wyprzedzając o ponad 0,3 sekundy drugiego Partka. W drugim rzędzie znaleźli się Wazzza i Patryk913, a w trzecim swoje bolidy ustawili Gucio i Karixen.

Wyścig

Wyścig podobnie jak kwalifikacje odbył się w nieskazitelnych warunkach atmosferycznych, na niebie było słońce, a na torze były emocje! Zaraz po zgaśnięciu świateł kierowcy wystartowali, bardzo dobrze zrobił to Partek, który do drugiego zakrętu zaatakował zOneSa i wyszedł na prowadzenie. Zdobywca Pole Position był w niemałych opałach, gdyż zabierał się za niego Wazzza i wyprzedził zOneSa przed 130R, ten jednak skontrował do szykany. Z tyłu w boksach pojawili się Pietrekk i Jaco, a z wyścigiem pożegnał się msc_racer rozbijając się w 1 sektorze. Na 4 okrążeniu do ofensywy przeszedł zOneS i z pomocą DRS’u wyszedł na prowadzenie. Na piąte miejsce przebił się Piekarz, a spore problemy miał Needy, który w pierwszym zakręcie pojechał prosto w ścianę, to samo uczynił w zakręcie trzecim i tam już stracił koło. Zamiany widzieliśmy w walce o 7 miejsce, najpierw Hennesey wyprzedził Rudego do szykany, ten jednak na prostej skontrował i utrzymał swoją pozycję. Niedługo później Hennesey został wyprzedzony przez Gucia i spadł na 9 miejsce. Pod koniec szóstego kółka Partek stracił pozycję na rzecz Wazzzy i nie dał rady już skontrować, przez co musiał pogodzić się ze spadkiem na P3. Świetne tempo podłapał kierowca Ferrari i lada moment dojechał również zOneSa, którego objechał po zewnętrznej w szykanie. Chwilę później kierowca Renault pojawił się w boksie i założył mediumy. Na kolejnym kółku zjechał Wazzza, a w zakręcie 130R rozbił się Rudy. Zaraz po wyjeździe z boksu Wazzza wyprzedził Karixena, a u mechaników pojawił się Partek, który wyjechał zarówno za Wazzzą, jak i zOneSem.

Na 12 okrążeniu doszło do zmiany na czele i zOneS ponownie znalazł się przed Wazzzą. Chwilę wcześniej w alei serwisowej pojawił się Piekarz, z której wyjechał na 4 miejscu. Na kolejnym kółku Wazzza wyprzedził zOneSa do szykany, jednak ten na prostej startowej miał do dyspozycji DRS i znowu znalazł się na czele. W walkę zamieszani byli również Karixen i Gucio, który jednak nie dał rady wyprzedzić rywala przed eskami. Spróbował w szybkim łuku i doszło do kontaktu, przez co Karixen poleciał w ścianę, tracąc trochę przedniego spojlera. Na czele mieliśmy Deja Vu, z tym wyjątkiem, że Wazzza zaatakował minimalnie wcześniej i znalazł się na czele jeszcze przed 130R. Jego rywal z Renault zdołał jednak jeszcze raz skontrować i w pierwszym zakręcie być z przodu. Na 19 okrążeniu Ferrari tym razem straciło pozycję, ale był to Piekarz, który został wyprzedzony przez Patryka913. Na kolejnym kółku w końcu Wazzza zaatakował do T1 i wskoczył na pozycję lidera. To samo uczynił Piekarz i wrócił na swoje czwarte miejsce. Lider wyścigu zdecydowanie powiększał swoją przewagę, jednak na przedostatnim okrążeniu musiał popełnić jakiś błąd i przewaga zmalała do kilku dziesiątych sekundy. W takiej kolejności kierowcy dojechali już do mety, jednak dzięki karom zwycięzcą GP Japonii został zOneS, przed Wazzzą i Partkiem.

Podsumowanie

Wyścig obfitował w emocje praktycznie tylko między pierwszą dwójką, poza tym nie działo się za wiele. Na 4 pozycji dojechał Piekarz, który w pewnym momencie wyścigu musiał się zmierzyć z Patrykiem, jednak zdołał się obronić. Za nim znalazł się właśnie kierowca Mercedesa, dowożąc solidne punkty dla ekipy z Brackley. Na szóstej pozycji dojechał Gucio, dopisując do 10 punktów z Niemiec kolejne osiem oczek. W czołowej dziesiątce dojechali również: Pietrekk, Dr@jwer, iNqize i Karixen.

Dzięki kolejnemu miejscu na podium Wazzza utrzymał prowadzenie w generalce, za jego plecami znajduje się teraz zOneS, który wyprzedził będącego dwa razy na trzeciej pozycji Partka. W klasyfikacji konstruktorów przewagę powiększyło Ferrari, na drugim miejscu znajduje się teraz zespół Renault. Dwa punkty za nimi Haas, a dalej spory ścisk. Bez punktów jako jedyny zespół zostaje Red Bull.

A już w czwartek spotykamy się na legendarnym torze Spa-Francorchamps w Belgii. Czy najdłuższa nitka w kalendarzu przyniesie nieoczekiwane rozstrzygnięcia? Czy będziemy mieć trzeciego innego zwycięzcę? Przekonamy się już 24 października o 20:30 na kanałach Heikkiego na Twitchu i o 21:00 u Kondiasha na Youtube. Serdecznie zapraszamy!